Podobno gdzieś w Turcji jest bazar koronek. Widziałam zdjęcia. Szaleństwo absolutne. Znajoma mówiła, że działa cały rok! Cóż, znajoma jest z drugiego końca świata, trudno ją będzie dopytać o szczegóły. Myślałam, że to gdzieś w Stambule, ale teraz widzi mi się, że chodzi o Gönen, miasto w prowincji Balıkesir.
http://www.oyaceyiz.com/?Syf=18&Hbr=440441&/Oya-pazar%C4%B1nda-%C3%87ekim-Oldu
http://www.oyaceyiz.com/?product=1380879&pt=Oya+Pazar%C4%B1
https://www.youtube.com/watch?v=oTUnbRjBca8 - obrazki z targu
https://www.youtube.com/watch?v=afK_RMTNF78 - a tu dłuższy reportaż, widać i pracę nad serwetkami, i bazar, można też się przyjrzeć samym koronkom.
Po raz kolejny też natknęłam się na link do takiej strony:
http://www.gonenoya.com/
I zrobiło mi się miło, bo coś mi się już zaczyna w tym dziwnym języku układać. A do tego całkiem dobrze rozumiem duży napis "SİTEMİZE HOŞGELDİNİZ": "Witajcie na naszej stronie". Podejrzewam zresztą, że poprawniej by było napisać "hoş geldiniz", ale może nie mam racji. Do niedawna był to dla mnie jeden zagmatwany, egzotyczny misz-masz.
I lepiej jeszcze, oglądam sobie po kawałku ten reportaż, i ŁAPIĘ SŁOWA!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz