czwartek, 22 maja 2014

Woda opada

Ubyło już chyba półtora metra od wczoraj. Ta tablica jest niezłym wodowskazem.

wczoraj:


i dziś


Roślinność wyglądająca spod wody jest zszarzała od błota:


W piaskarni też bardziej sucho się robi, ale jeszcze dłuższy czas nie będę miała ochoty na babranie się w piasku. Po powodzi zawsze jest pokryty paskudztwami, co widać:



Zresztą, jaka powódź. Już ładnych parę razy widzieliśmy pod wałem tyle wody, choć zwykle jakoś na przedwiośniu, po topnieniu śniegów. Cztery lata temu było z lekka przerażająco. Na szczęście upiekło się nam. A teraz to chyba tylko politycy mają okazję, aby wypinać pierś po ordery i kazać się wojsku wozić po rzece motorówką. Jak zostanę królem, też każę się tak wozić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz