środa, 25 maja 2016

Postępy Alchemii, nr 2/2016

Donosimy Wielce Szanownym Czytelnikom naszym, iż imość Piwonia sporządziła i wypróbowała na własnej swej osobie dezodorant, na który ingrediencyje i sposób ich mieszania podan był w księdze przez imość niedawno zakupionej. Po dniach kilku używania substancyi owej imość podaje co następuje:
  • dzień cały letni wytrzymać się daje, a o powonienie naszych bliźnich spokojni być możemy;
  • uprzykrzona powłoka soli aluminiowych, tak trudna do zmycia, zanikła;
  • dezodorant zostawia tłuste ślady na ubraniach, przez co najlepiej jest odziewać się po chwili pewnej, aby odżywcze tłuszcze i masełka wsiąkły w skórę. Niestety zatłuszczone miejsca na materiale trzeba będzie dodatkowo dopierać, co imości przysporzy utrapień. 
Drugie mazidło przez imć Piwonię sporządzone to krem na maceracie z nagietka i rumianka, takoż z księgi owej zaczerpnięty.  Przyjemne to skądinąd mazidło ma wady dwie: primo, imość nie lubi zapachu oleju sezamowego i więcej go używać nie zamierza.  Secundo, substancyja ta dosyć się lepi, i dopiero po czasie jakimś wsiąka w skórę na tyle, aby człek nie tłuścił wszystkiego, czego się dotknie. Wszelako jest ona zbyt cenną, aby ją tak po prostu zmarnować i wyciepać na zatracenie. Jeszcze nieraz się przyda.


Imość Piwonia znika zaraz od klawiatury, albowiem drugą porcyę chleba upiekłszy (bochny trzy solidne), natychmiast otrzymała zlecenie od rodziny, poparte spojrzeniem zwanym "królicze oczy", aby zaraz następne piec, celem napchania kałdunów rodziny owej oraz obdzielenia obu babć z okazyi Dnia Matki.


Nota bene, z bochenków na zdjęciu wyżej zamieszczonym ukazanych zostało pół tego okrągłego.

3 komentarze:

  1. Chleby wyglądają cudnie, nic, tylko jeść :-)
    Co do domowej chemii, sama nie wiem. W końcu się złamię i spróbuję jakiegoś kremu, dezodorantu... Muszę tak pokombinować, żeby nie tłuścić. Nie cierpię dopierania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lałam jak czytałam i leję takowoż dalej :-D
    Pisz tylko w ten sposób :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chleby są super i na pewno pyszne.sama nigdy nie piekłam chleba.A dezodorantu i kremu to jeszcze nie próbowałam ,może sie pokuszę

    OdpowiedzUsuń