niedziela, 10 lutego 2013

Wracaj, słońce!

Trudno jest nadgonić zaległości w zdjęciach. Zimą pogoda nie sprzyja. Słońce rzadko wygląda, a bez słońca światło jest niebieskie. Nie jestem mistrzem obróbki spapranych fotografii. Gdy się ma do dyspozycji światło elektryczne, nie pomaga balans bieli w aparacie:


Cóż, trzeba przeprosić się z programami w komputerze i trochę go podrasować:


I jak bym nie kombinowała, w rzeczywistości te kolczyki mają inny odcień. Zabieram je na zimowe słoneczko, i







wreszcie wyglądają tak jak bym chciała. Nie było to łatwe, bo słońce co i rusz się chowało, a dookoła odwilż mlaskała w najlepsze, ale my turyści się nie zrażamy. Kolczyki zostały częściowo obpstrykane, pozostałe odkładam na najbliższy słoneczny dzień. Podobno człowiek wynalazł lampę, która potrafi imitować światło słońca. Ja takiej nie mam. Muszę poczekać na oryginał.

2 komentarze:

  1. Wow, Piwońciu, jaki cudny kolorek!!!!! Kolczyki piękne! Ze zdjęciami też mam problem, a już złapać odpowiedni odcień niebieskości, czy fioletu to po prostu tragedia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocze, a ten kolorek o niebiosy jaki sliczny pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń