No to mam nieoczekiwany plan. Jadę z moim Kramikiem, Kuferkiem i wszystkimi błyskotkami na Ciuchowisko, już jutro na Smolną. Zanosi się na wielkie gmeranie w stertach ciuchów, gdzie każdy może przynieść to co mu zalega w szafach jak wyrzut sumienia, i wybrać sobie coś, co zalegało komuś innemu. No i będzie paru rękodzielników, w tym całkiem niespodziewanie ja.
Czy już kiedyś wspominałam, że czasami czuję się jak smoczyca na stercie skarbów?
Czemu jak smoczyca? hehe, ale skarbów to rzeczywiście masz trochę! Powodzenia życzę:)
OdpowiedzUsuń