Coś w tym jest, że w domu trudno pracować. Mnie się najlepiej pracuje w zadziwiających miejscach: w poczekalni, w szkole, a nawet w autobusie. Dlatego w ferie, kiedy prowadzę bardziej osiadły tryb życia, nie nadążam z robótkami.
Inna rzecz, że kiedy ktoś mnie poprosi: zrób komplet do tego wisiorka, tej bransoletki, robię nie jedną rzecz a kilka. Może ona będzie chciała bransoletkę szerszą, a może węższą? Kolczyki okrągłe czy podłużne? Chyba, że mam wyraźną "wizję". Tak, i tylko tak!
Wyraźna wizja była w tym przypadku:
Ale tu już nie:
Wtedy praca się przeciąga.
Ten niebieski zestaw - kto wie? Może doczeka się kolczyków dużych i małych, innego wisiorka, albo jeszcze coś mi przyjdzie do głowy. Właściwie to już są dwa różne medaliony. A zestaw kolorków przypadkiem wyszedł tak radosny, że skojarzenie było jedno: Bollywood. Raz się żyje, a co! I niech będzie bogato, błyszcząco, słonecznie! Czy gustownie? Czemu nie. Można to założyć do małej czarnej, albo czarnej długiej i falbaniastej. Europejczycy wymyślili kiedyś, że gust ma być minimalistyczny i ascetyczny. Dlatego być może elegancka jest mała czerwona kropka na dużej czarnej płachcie, tylko jaki ja mam z niej pożytek?
Ja też tak mam - w sumie to nie lubię robić na zamówienie, wolę jak ktoś sobie wybiera z tego co już mam.
OdpowiedzUsuńPiękne kompleciki!
Śliczny ten niebieski komplet!
OdpowiedzUsuń