środa, 30 września 2015

Wymianka letnia - kwiaty i motyle

Zaraz po wymiance wielkanocnej na ulubionym forum towarzystwo zarządziło wymiankę letnią. Temat przewodni - kwiaty i motyle. Czasu było dość, aż do końca wakacji. I było mnóstwo kwiatów i mnóstwo motyli, tylko, hm... do mnie jakoś te kwiaty i motyle nie chciały przylecieć. Do głowy, znaczy. Co wpadałam na pomysł, to go odrzucałam, że płaski, wtórny, nie do zrobienia, nieciekawy, w złych kolorach i w ogóle. Albo za odważny, i czy ja sobie dam z tym radę. Pomalutku coś tam dłubałam, ale koniec sierpnia się zbliżał, a ja miałam zrobioną jedną rzecz czy dwie, patrzyłam, jakie cuda przesyłają sobie koleżanki, i zamiast się mobilizować, traciłam ducha. Nawet trochę mnie pocieszyło, że prezencik dla mnie przyleciał po terminie. Przynajmniej nie byłam sama z problemem!

Dostałam cudeńka. Monika - Rachelka robi przepiękne kanzashi, już pomijając liczne hafty i frywolitki, tudzież trójwymiarowe i realistyczne koralikowe kwiaty, których zrobiła bardzo wiele.







 Zostałam obsypana kwiatami... Dziękuję!

Ja tymczasem łaziłam, kombinowałam, co zrobiłam jakiś detal, to mi się nie podobał. Skończyłam i oprawiłam pierwszy w życiu naszyjnik z pętelkowym kwiatem, a potem pomyślałam, że kolory są dosyć szalone. Próbowałam jeszcze zmierzyć się z charakterystycznym wachlarzykiem "efe", ale do tej pory mam może połowę zrobioną. Pomyślałam, że jednak biżuteria z grubego sznurka się nada, tylko moje koraliki niezbyt składały się w letni zestaw. Różowy pchał mi się do rąk, ale są osoby, które różu nie cierpią, więc szukałam dalej. Natknęłam się na wzory haftu czarnego w "Twórczych Inspiracjach" i wykorzystałam je natychmiast. Wyszła z tego pierwsza moja zakładka i pierwsze biscornu. Zrobiłam szydełkowy pojemniczek na naszyjnik, tak bardzo spodobały mi się wzory wygrzebane w sieci. I jeszcze jakiś drobiazg.  Tak to trwało, o wiele za długo.

Wysłałam wreszcie i bardzo się cieszę, że dotarło. Oby było użyteczne.